06.04.2022, 13:51
Max Verstappen zgarnia pierwsze punkty w obecnym sezonie!
F1 zdecydowanie zyskała na popularności po genialnym zeszłorocznym sezonie i nie ma co do tego wątpliwości. Pośród wielbicieli F1 niekończąca się batalia pomiędzy siedmiokrotnym mistrzem Formuły 1 a Verstappenem wzbudzała gigantyczne emocje. Ostatnie okrążenie wyścigu o Grand Prix Abu Dhabi bez wątpienia zapisze się w historii i Ci dwaj niesamowici zawodnicy będą je wspominać przez wiele lat po zakończeniu kariery zawodniczej. Nad tym, czy to co miało miejsce na ostatnich okrążeniach wyścigu w Abu Dhabi było w 100% zgodne z zasadami specjaliści od motoryzacji nadal zastanawiają się. W ten sposób rozmyślania nad tym, czy mistrzowski tytuł dla Holendra był zdobyty zgodnie z zasadami można było ukrócić. Holenderski kierowca mógł na spokojnie świętować triumf z Lewisem Hamiltonem i uszykować się do bronienia mistrzowskiego tytułu.
Wszyscy sympatycy Formuły 1 są świadomi tego, iż rok 2022 będzie okresem niesamowitych modyfikacji, jeśli chodzi o samochody wyścigowe. Mierzymy się z rewolucją techniczną w F1, gdyż zbiór reguł tyczący się projektowania bolidu wyścigowego drastycznie zmienił się. W klasyfikacji generalnej nastąpiły pewne roszady i możemy to dostrzec na początku tego sezonu. Już podczas testów przedsezonowych w Katalonii dostrzec można było, że zdecydowanie silniejsze będzie Ferrari. I faktycznie tak też właśnie było, ponieważ w trakcie wyścigu w Bahrajnie kierowcy z włoskiego zespołu zajęli dwa miejsca na podium. W trakcie wyścigu o GP Arabii miało być podobnie, jednak między zawodników Ferrari wplątał się Max Verstappen. Mistrz świata Formuły 1 z minionego sezonu był zdeterminowany, by zyskać swoje pierwsze oczka w nowym sezonie. Utrzymywał się za bolidem Charlesa Leclerca podczas wyścigu, lecz na sam koniec podjął decyzję o ataku. Ostatecznie to aktualny mistrz świata Formuły 1 triumfował rywalizację w Arabii, ponieważ w finalnym rozrachunku jego atak był skuteczny. Do batalii o mistrzostwo świata kierowców a także konstruktorów w ten sposób włączył się Red Bull Racing.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy