20.02.2022, 09:48
Tottenham Londyn ogrywa mistrza Anglii po bramce w końcówce spotkania! Emocjonujący mecz mistrza angielskiej ekstraklasy i strata punktów w 26. kolejce!
Sporo sympatyków futbolu z całej Europy twierdzi, iż Premier League jest w tym momencie najatrakcyjniejszą piłkarską ligą na świecie. Premier League od wielu lat tworzyła swoją renomę, a świetnym tego dowodem są słupki sprzedaży, które rozgrywki te osiągają co rundę. Warto też mieć na uwadze fakt, iż drużyny piłkarskie z ligi angielskiej niemal co sezon świetnie wyglądają w Lidze Mistrzów. Doskonałym przykładem tego jest chociażby fakt, iż aktualnym triumfatorem Ligi Mistrzów jest Chelsea, czyli zespół z Anglii. Bez najmniejszych wątpliwości chęć na wygraną w tych prestiżowych rozgrywkach europejskich ma również City. Gracze City awansowali do spotkania finałowego Champions League w poprzednim roku, ale wtedy musieli zaakceptować skuteczność zespołu prowadzonego przez Thomasa Tuchela. To bez najmniejszych wątpliwości był gigantyczny cios dla selekcjonera mistrza ligi angielskiej Guardioli, który w teraz trwającym sezonie wzniesie się na wyżyny, żeby zdobyć upragnione trofeum europejskie.
Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że City jest na idealnej drodze, aby ułatwić sobie drogę po puchar Champions League. Wypracowali sobie dużą przewagę nad resztą zespołów w ekstraklasie angielskiej, co da im możliwość o wiele mocniej skoncentrować się na europejskich pucharach. Zawodnicy mistrza Premier League podczas weekendu walczyli Tottenhamem z Londynu i bez wątpienia nie oczekiwali tak ciężkiego spotkania. Ambitnie ruszyła z atakami od pierwszych minut spotkania wyruszyła ekipa londyńskiego Tottenhamu, czego rezultatem było trafienie już po 4 minutach spotkania. Zawodnicy mistrza angielskiej ligi byli zmuszeni ruszyć do odrabiania strat. Kibice piłki nożnej z Manchesteru bez najmniejszych wątpliwości odczuli ulgę, w momencie, gdy futbolówkę do bramki w trzydziestej szóstej minucie umieścił Guendogan doprowadzając tym samym do remisu. W drugiej odsłonie tego pojedynku do głosu kolejny raz doszli zawodnicy Tottenhamu Londyn, którzy za sprawą Harryego Kane'a powrócili na prowadzenie. Wszystko wskazywało na to, iż mecz zakończy się triumfem londyńskiego Tottenhamu, lecz w 92 minucie z karnego doprowadził do remisu Mahrez. Pod koniec meczu sędzia podyktował jedenastkę dla londyńskiego Tottenhamu. Rzut karny na trafienie zamienił Kane Harry, który w ten oto sposób zagwarantował zwycięstwo dla swojej drużyny.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy