26.04.2022, 11:27
Wybuchy w kopalni Pniówek
W środę, o godzinie 00:15 w Kopalni Węgla Kamiennego "Pniówek" w Pawłowicach zaskoczył wszystkich wybuch metanu na głębokości 1000m, o czym poinformował 21.04 wieczorem WUG. Blisko strefy zagrożenia przebywało 10 osób, z czego dziewięciu objęło obrażeń, w tym czterech ciężko. Rozpoczęto ratunkową akcję, w trakcie której rozprzestrzenił się jeszcze jeden wybuch i niestety ranni zostali także ratownicy, próbujący przepchnąć się do górników, którzy pozostali pod ziemią. Dlatego też już w czwartek, 21 kwietnia dyrygujący akcją podjął decyzję o wstrzymaniu wszelkiego rodzaju działań aż do momentu uspokojenia się sytuacji. W następny dzień, niedługo po konferencji zgromadzenia zawodowców postanowiono, że ratunkowa akcja zostanie unieruchomiona, a bardzo niepewny teren zostanie całkowicie odosobniony.
W związku z tym, wiemy póki co o 6 śmiertelnie dotkniętych wybuchem osobach. Siedmiu osób niestety wciąż nie odnaleziono. W sobotę rekomendował sztab zajmujący się akcją, zwiększony o doskonałych naukowców, a szef zarządzający akcją podjął decyzję o zabudowaniu w w okolicy ściany N-6 2 tam przeciwwybuchowych. Uszykowano odpowiedni transport materiałów do budowy tam. Kwestia odnosząca się do wentylacji w rejonie N-6 została na ten moment ustabilizowana. Na tę chwilę akcja ratunkowa trwa. Zawodowi ratownicy pracują nad zabudową dwóch przeciwwybuchowych tam, które czasowo odgrodzą niebezpieczny obręb od reszty kopalni. Jedna tama jest już zalewana cementowo - mineralnym spoiwem. Jeśli zaś chodzi o drugą tamę, na razie gotowa jest konstrukcja. Zalewaniem jej zajmą się dzisiejszego dnia ratownicy. Zalewanie jednej tamy może trwać około 2 doby.
W czasie prasowej konferencji minister zdrowia Niedzielski Adam złożył wyrazy głębokiego współczucia rodzinom ofiar wypadku w kopalni Pniówek oraz w kopalni Zofiówka, w której to niestety także doszło do wstrząsu. Tam potwierdzono śmierć aż 4 górników, a sześciu pozostałych jest w trakcie poszukiwania. Aż dwadzieścia ofiar katastrofy środowej jest nieprzerwanie leczonych w szpitalu w Siemianowicach. Podczas gdy metan niezauważalnie osiągnie pod ziemią wystarczające stężenie, wówczas wystarczy iskra. A we wszystkich kopalniach, w których są stosy żelastwa a także urządzeń elektrycznych, o takiego rodzaju iskrę niestety nietrudno. Wtedy zaczyna zapalać się wszystko, co może płonąć, nawet węgiel znajdujący się w ścianie.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy